2014-09-23 08:00:00 Joanna Łoboz 2343
Pod kościołami w Lipniku, Białej i Małych Kozach zbierano podpisy pod petycją.
W minioną niedzielę zbierane były podpisy pod petycją do Prezydenta Miasta Bielska-Białej w sprawie likwidacji odoru z wysypiska. Do mieszkańców Lipnika dołączyli inni. W kościołach w Lipniku, w Białej oraz w Małych Kozach można było spotkać wolontariuszy zbierających podpisy pod wspomnianą petycją.
Poparcie mieszkańców było bardzo duże. Ludzie licznie podchodzili i wyrażali swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji. W większości mówili, że odór dotyczy ich osobiście. Świadczy to o tym, że skala problemu rośnie. Nie brakowało też tych, którzy wykazywali empatię.
- Znamy ten zapach, bo niejednokrotnie przejeżdżamy obwodnicą. Smród jest nie do zniesienie. Nie wyobrażam sobie jak można żyć tam w pobliżu, mając taki odór, na co dzień. Współczujemy Wam i wspieramy nie poddawajcie się, to musi się zmienić – mówili mieszkańcy.
Zebrano ok 1670 podpisów, z czego 370 w Małych Kozach, gdzie paradoksalnie smród był po stronie organizatorów, a fetor w powietrzu spowodował, że nikt nie przeszedł obojętnie. W Lipniku zebrano ok 500, a w Białej ok 800 podpisów. Dopisując to do dotychczasowych daje to już wynik ok 3300 podpisów. Będą one zbierane do 29 września, a dzień później złożone wraz z petycją na ręce Prezydenta Miasta Bialska-Białej.
Cała akcja była możliwa dzięki wolontariuszom, ludziom zdesperowanym do działania. Poświęcili oni swój czas, aby walczyć nawet nie o godniejsze życie, lecz o możliwość życia na obszarze, gdzie fetor zdominował każdy dzień. Nadal działa strona www.doscsmrodu.pl tam cały czas można podpisać petycję w formie elektronicznej.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl