2016-03-31 22:22:00 Bielszczanie przeciw spalarni 1042
Od 12 miesięcy „Bielszczanie przeciw spalarni” oczekują na zmianę Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Ich zdaniem Urząd Miasta maksymalnie wydłuża prace nad zmianą MPZP.
"Bielszczanie przeciw spalarni" pytają dlaczego, prace nad zmianą Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, zostały przedłużone o kolejne 9 miesięcy. Poniżej prezentujemy pełną treść, którą otrzymaliśmy 31 marca 2016r.
"Od 12 miesięcy „Bielszczanie przeciw spalarni” oczekują na zmianę Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), która raz na zawsze zablokuje działalność spalarni Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Nie dokonano jej do dziś. Za to zaplanowano, że prace nad nią będą trwać jeszcze… 9 miesięcy!
Dlaczego możemy mieć do czynienia z celowym opóźnianiem zmiany Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego?
W Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach trwają prace nad „Planem gospodarki odpadami dla województwa śląskiego na lata 2016-2022”. Jeśli samorząd Bielska-Białej NIE PRZYJMIE NA CZAS zmiany MPZP, czyli nie wykreśli z niego punktu zezwalającego na działalność spalarni wówczas może się ona znaleźć w „Planie gospodarki odpadami dla województwa śląskiego na lata 2016-2022” i będzie mieć otwartą drogę do jej sfinansowania z funduszy unijnych. Nie tylko, więc pozostanie na swoim miejscu (w rekreacyjnej, turystycznej i przyrodniczo cennej części miasta u podnóża gór), ale jeszcze stanie się większa. Spalarnia nie może pracować tylko dla tego jednego szpitala. Byłoby to nieekonomiczne. Szpital będzie zabiegał o przyjmowanie odpadów z wielu innych placówek medycznych, bo tylko wówczas spalarnia będzie przynosić mu korzyść. Spalanie swoich odpadów na miejscu to za mało, aby było to opłacalne. Szpital może do tego wynająć firmę, a więc ponownie WYDZIERŻAWIĆ SPALARNIĘ i wszelkie następstwa z tego tytułu zrzucać na dzierżawcę, pozostawiając mieszkańców i pacjentów na pastwę losu.
Zmiana Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej rozpoczęła się z chwilą wpłynięcia wniosku w tej sprawie od „Bielszczan przeciw spalarni” – 30 marca 2015 r. Dopiero po 5 miesiącach Rada Miasta przyjęła jedynie uchwałę w SPRAWIE PRZYSTĄPIENIA DO SPORZĄDZENIA zmiany. Od tego czasu do dziś – czyli po 7 miesiącach – „Bielszczanie przeciw spalarni” dowiadują się, że trwały „prace projektowe” – jak pisze wiceprezydent Przemysław Kamiński odpowiedzi na pytanie radnego Romana Matyi.
Jakie? Jak bardzo były one skomplikowane skoro w rzeczywistości chodzi o wykreślenie jednego zdania z uchwały?
Mało tego, Urząd Miasta zapowiada następne kilkumiesięczne „etapy procedury planistycznej”. Wiceprezydent P. Kamiński podaje:
1. Konsultacje wewnętrzne - przewidywany termin do końca maja 2016 roku (2 miesiące)
opinie i uzgodnienia - przewidywany termin do końca lipca 2016 roku (2 miesiące)
2. Konsultacje społeczne - przewidywany termin do końca października 2016 roku (3 miesiące)
3. Prace końcowe – przewidywany termin do końca grudnia 2016 roku (2 miesiące)
Zdaniem „Bielszczan przeciw spalarni” Urząd Miasta maksymalnie wydłuża prace nad zmianą MPZP. Dwumiesięczne konsultacje wewnętrzne nie mają żadnego uzasadnienia – powinny odbyć się przed podjęciem uchwały o przystąpieniu do opracowania planu. Prawo przewiduje, że przed podjęciem takiej uchwały prezydent miasta analizuje zasadność zmiany i sprawdza jej zgodność z innymi dokumentami. Skoro jednak propozycja zmiany MPZP została skierowana pod obrady Rady Miejskiej i podjęła ona stosowną uchwałę (25 sierpnia 2015 r. - uchwałę nr X/164/2015 w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany MPZP ) to już wówczas uznano zmianę za zasadną i zgodną z innymi dokumentami.
Czego mają dotyczyć jeszcze 2-miesięczne konsultacje wewnętrzne? Do czego mają służyć 2-miesięczne konsultacje społeczne skoro potrzeba dokonania ZMZG była wynikiem 9-miesięcznych protestów społecznych oraz 2-letniej pracy spalarni bez bezwzględnie potrzebnego ze względów bezpieczeństwa filtra spalin? Ponadto Prezydent Miasta ma obowiązek powiadomienia mieszkańców o zamiarze opracowania zmiany planu i ich opinie powinny zostać uwzględnione już na etapie projektu. Zgodnie z przewidzianą procedurą kolejny etap konsultacji społecznych odbywa się po wyłożeniu planu gdzie każdy zainteresowany może zgłosić swoje uwagi. W sytuacji spalarni wyznaczenie 3-miesięcznego terminu na przeprowadzenie konsultacji społecznych można traktować tylko, jako celowe przedłużanie.
Zmiany czy tworzenie planu zagospodarowania przestrzennego są prowadzone w Urzędzie Miasta w wielu innych sprawach. Gdy dotyczą inwestorów, na przykład deweloperów, często załatwiane są szybko i sprawnie w ciągu kilku miesięcy, a nie prawie 2 lat!
Bielska spalarnia to dramatyczny przykład krótkowzroczności. Dziś, gdy wiele państw zabiega o maksymalne wykorzystanie zielonej energii, ograniczanie odpadów, ich segregację i odpowiedzialną gospodarkę ze względu na zdrowie ludzi i złą kondycję środowiska naturalnego władze Bielska-Białej, Szpitala Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach usiłują zrealizować cel, który przyniesie korzyści niewielkiej grupie. I nie ma w niej miejsca dla przeciętnego mieszkańca miasta."
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl