Wiadomości, Sport, Kultura, Moto 2024-04-26

Bądź na bieżąco


Wywiad z Joanną Staniuchą-Szczurek

2016-09-16 05:00:00 BKS PROFI Credit Bielsko-Biała 2420


Joanna Staniucha-Szczurek: Zawsze miałam sentyment do BKS

foto: mat. prasowe

Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Joanną Staniuchą-Szczurek, która ukazała się na oficjalnej stronie klubu.

Niedawno po raz drugi zostałaś kapitanem bielskiego zespołu. Pierwszy raz pełniłaś tę funkcję w sezonie 2005/2006. Możesz te dwie sytuacje jakoś porównać?

Joanna Staniucha-Szczurek: Nie da się tego porównać. Teraz jestem starsza i bardziej zorganizowana niż wtedy. Bardzo mi miło, że zespół obdarzył mnie takim zaufaniem i wybrał na swojego kapitana. To było dla mnie zaskoczenie, bo choć wracam na stare śmieci, to w sumie jestem w zespole nową zawodniczką. Bliżej znałam się tylko z Mariolą Wojtowicz z gry w BKS, oraz Natalią Skrzypkowską i Eweliną Brzezińską ze wspólnych występów w Dąbrowie Górniczej. Pozostałe dziewczyny dopiero poznaję, dlatego tym bardziej mi miło, że mnie wybrały. Oczywiście są pewne obawy, bo to odpowiedzialna funkcja, ale mam nadzieję, że sobie poradzę.

W twoim przypadku zmiana klubu to wyjątkowa sprawa, bo dotychczas w profesjonalnej karierze grałaś tylko w dwóch klubach. W dzisiejszym świecie rzadko spotyka się takiego sportowca. To świadomy wybór?

Jestem osobą, która nie lubi zmian. W BKS pojawiłam się jako 17-latka. Było mi tutaj dobrze więc nie było powodu do zmiany. Wówczas moim priorytetem było granie, a BKS dawał mi takie możliwości. Później, gdy przeszłam do Dąbrowy Górniczej znów trafiłam na dobrze zorganizowany klub, więc także nie było sensu szukać czegoś innego. Po ostatnim sezonie chciałam już kończyć karierę. Rozmawiałam o tym z mężem i stwierdziliśmy, że w grę wchodzi jedynie praca dla Dąbrowy Górniczej albo dla BKS, bo nie chciałam wyjeżdżać gdzieś daleko. Tutaj mam swoje życie, męża, dziecko, dom w Buczkowicach. Pojawiła się propozycja z BKS PROFI CREDIT, a ja choć cały poprzedni sezon myślałam o końcu kariery, stwierdziłam, że nie będę jeszcze kończyć, bo po pierwsze dopisuje mi zdrowie, po drugie mam jeszcze sporo chęci, po trzecie siatkówka wciąż sprawia mi radość i trudno mi się z nią jeszcze rozstać, a po czwarte założyłam sobie taki cel, że skończę, gdy zdobędę medal. W poprzednim sezonie się nie udało, więc może uda się w tym.

Czyli BKS zawsze pozostał gdzieś w sercu?

Mam i zawsze miałam do tego klubu ogromny sentyment. Tutaj zaczynałam profesjonalną karierę i zdobywałam największe sukcesy. Dzięki grze dla BKS poznałam mojego męża. Prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie, żebym mogła żyć w innym rejonie Polski. Co ciekawe moja siostra również wyszła za mąż za bielszczanina i mieszka w Bielsku-Białej, a przecież obie pochodzimy z Goleniowa niedaleko Szczecina.

W poprzednim sezonie mieliśmy trzy mamy – Helenę Horkę, Natalię Bamber-Laskowską i Mariolę Wojtowicz. Teraz mamy dwie. Udaje Ci się łączyć obowiązki zawodowej siatkarki z obowiązkami mamy?

Udaje się, bo mam duże wsparcie w mężu! Kiedy jadę na mecz gdzieś w Polskę wiem, że nasz Kuba jest w dobrych rękach. Pomaga nam również teść i siostra za co oboje jesteśmy wdzięczni. Najgorzej było wtedy, kiedy Kubuś był malutki. Teraz jest już dużo lepiej. Oczywiście pogodzenie tych dwóch ról nie jest łatwe. Kiedy przychodzę zmęczona do domu, a tutaj trzeba sprzątać, gotować czy bawić się z dzieckiem, a ja najchętniej bym sobie odpoczęła. Z drugiej jednak strony synek daje sporo sił, na przykład wtedy, gdy po przegranym meczu czuję się fatalnie, bo grałam źle, a Kuba podchodzi do mnie i mówi: „ Mamo nie martw się! Byłaś najlepsza!” - to od razu poprawia mi się humor.

Twój mąż jest sędzią piłkarskim, więc w weekendy też nie ma go w domu. Oboje macie sporo wyjazdów, więc pewnie trudniej o wolne chwile w rodzinnym gronie?

Kiedy oboje jesteśmy na wyjazdach możemy liczyć na mojego teścia, siostrę którzy zajmują się Kubą. Moi rodzice, którzy mieszkają 650 km od Bielska też często ratowali Nas w „podbramkowej”sytuacji. Śmiejemy się, że w zasadzie dla nas weekend jest w poniedziałek, bo wówczas mamy dopiero wolny dzień. Tych chwil może nie jest zbyt dużo, ale staramy się je spędzać aktywnie. Grając w Dąbrowie przyjeżdżaliśmy czasem do naszego domu do Buczkowic. Teraz w nim mieszkamy, choć przyznam, że przez pierwszy tydzień trudno było mi się przyzwyczaić. Niby mój dom, a jednak sytuacja była dziwna, bo przecież zwykle wpadaliśmy tutaj tylko na chwilę. Teraz jednak już się przyzwyczailiśmy. Kuba w przedszkolu też już czuje się lepiej niż na samym początku, gdy z konieczności musiał zostawić starych kolegów i poznać nowych.

Wracasz do klubu, w którym zaczynałaś profesjonalną karierę. Ten sam klub, a jednak trochę inny?

Tak, to prawda. Niby wszystko to samo: sala, budynek, ludzie, ale zupełnie inaczej. Bardzo zmieniła się nasza drużyna. Mamy w większości młode zawodniczki, które są na początku swoich karier. To są naprawdę fajne dziewczyny, które już sporo potrafią. Mam nadzieję, że ich kariera potoczy się dobrze i gra w BKS PROFI CREDIT spowoduje ich dalszy rozwój, który będzie korzyścią również dla reprezentacji Polski.

W tym sezonie BKS będzie grał we własnej hali, którą Ty dobrze pamiętasz, bo właśnie w niej grałaś i trenowałaś kilka lat temu. Czy pamiętasz jeszcze jak gra się w tej hali?

Po pierwsze cieszę się, że ta hala znowu odżyje, bo przez ostatnie lata z tego co wiem, trenowały tu głównie grupy młodzieżowe i nie było w niej wielkich wydarzeń siatkarskich. Teraz się to zmieni. Pod koniec września będzie tu Turniej Kwalifikacji do Mistrzostw Europy i bielscy kibice będą mogli zobaczyć reprezentację Polski. Później ruszy ORLEN Liga i znów w tej hali będą emocje. Pamiętam czasy, kiedy ta hala pękała w szwach. Ścisk był spory, bo każdy chciał zobaczyć jak gra BKS. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem, a my naszą grą damy tym ludziom wiele radości. Wierzę, że choć w tej hali dobrze gra się wszystkim zespołom, bo jest ona dla siatkarek bardzo przyjemna, to mimo wszystko będzie ona naszym atutem i czymś w rodzaju talizmanu.

Jak Ci się podoba w nowym-starym klubie?

Muszę powiedzieć, że czuję się tutaj bardzo dobrze. Jak na razie fajnie to wszystko wygląda zarówno na treningach jak i między nami dziewczynami. Prawda jest jednak taka, że przed sezonem często wszystko wygląda super, a prawdziwy charakter drużyny i jej członków poznaje się dopiero, gdy zacznie się liga. Na razie jednak jestem bardzo mile zaskoczona. Atmosfera w drużynie jest świetna, a trener umiejętnie rozkłada akcenty pomiędzy ciężką pracą na treningach, a budowaniem atmosfery w zespole. Moim zdaniem świetnymi pomysłami było np. wspólne wyjście na Dębowiec i ognisko, albo ostatnio wspólne wyjście na kawę. Wszystko to sprawia, że czujemy się drużyną nie tylko na boisku, ale też poza nim. Mamy naprawdę bardzo ciekawy zespół złożony ze starszych i młodszych zawodniczek. Jako przedstawicielka tych pierwszych wiem, że oprócz naszej dobrej gry mamy także pomagać tym młodszym i mniej doświadczonym. W tym roku liga powinna być bardzo wyrównana. Marzę o tym, by zakończyć sezon z medalem. Będzie to trudne, ale trzeba stawiać sobie wysokie cele.

Na koniec chciałem jeszcze zapytać o twoje podsumowanie pierwszego turnieju w nowym sezonie.

Zajęliśmy drugie miejsce, bo przegraliśmy małymi punktami z Rzeszowem. W zasadzie zadecydowała o tym pierwsza porażka z drużyną z Wieliczki, która, choć przez wielu była skazywana w tym turnieju na pożarcie, grała bardzo dobrze i jej postawa na pewno było niespodzianką. Kolejne nasze mecze, czyli wygrane z Legionovią i Developresem wyglądały już lepiej. To był bardzo dobrze zorganizowany turniej, a my po ciężkim miesiącu treningów mogliśmy się wreszcie sprawdzić na tle innych zespołów. Myślę, że nasza gra w nim pokazała, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.


Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl


r e k l a m a

    Wyszukaj w SN

    Ostatnio dodane


    Siatkarki na medal!
    2024-04-24

    Siatkarki na medal!

    BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała po trzynastu latach znów sięgnął po medal Mistrzostw Polski!

    Puchar Świata w Enduro i Downhillu
    2024-04-19

    Puchar Świata w Enduro i Downhillu

    Przed nami największe wydarzenie rowerowe sezonu. Po raz pierwszy w Polsce i to w Bielsku-...

    Dołącz do rowerowej rodziny
    2024-04-18

    Dołącz do rowerowej rodziny

    Trwają internetowe zapisy do udziału w 53. Bielskim Rodzinnym Rajdzie Rowerowym pod patron...

      Popularne Artykuły


      Kleszcz w Bielsku-Białej. Artysta wystąpi w Grawitacji
      2024-04-24

      Kleszcz w Bielsku-Białej. Artysta wystąpi w Grawitacji

      Już 27 kwietnia artysta wystąpi w Bielsku-Białej w Grawitacji

      Bielsko-Biała. Schodowa pięknieje
      2024-04-23

      Bielsko-Biała. Schodowa pięknieje

      Ulica Schodowa przechodzi gruntowną modernizację. Rozebrano dotychczasową podbudowę, wykon...

      Męskie Granie 2024 wystartuje w Żywcu
      2024-04-23

      Męskie Granie 2024 wystartuje w Żywcu

      Znamy line-up 15. edycji trasy Męskie Granie!

      Super-Nowa

      ul.Młyńska 69/3, 43-300 Bielsko-Biała

      :

      :

      : redakcja@super-nowa.pl


        SN - INFORMACJE BIELSKO