2015-08-24 05:00:00 KMP Bielsko-Biała 3286
Runął z wysokości około 200 metrów na wierzchołki drzew i zbocze góry
Policjanci z Bielska-Białej i Szczyrku oraz prokuratorzy ustalają szczegółowe okoliczności w jakich śmierć poniósł 52-letni paralotniarz z Wisły. Do zdarzenia doszło w sobotę, około 13.20, w Szczyrku na zboczu Skrzycznego.
Z ustaleń wynika, że mężczyzna prawdopodobnie dla zabawy, nim ubrał sprzęt, chcąc zaimponować kolegom, uczepił się startującego paralotniarza – instruktora, próbując uniemożliwić mu lot. W tym samym momencie bardzo silny podmuch wiatru błyskawicznie uniósł obu mężczyzn nad strome zbocze. Uczepiony mężczyzna nie był w stanie się utrzymać i runął z wysokości około 200 metrów na wierzchołki drzew i zbocze góry. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Lekarze reanimowali poszkodowanego przez ponad pół godziny. Niestety, pomimo ich wysiłków, mężczyzna zmarł.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl