2017-06-18 05:00:00 www.e-petrol.pl 4428
E-petrol.pl: Obecny tydzień na rynku paliw detalicznych w Polsce mija pod znakiem najtańszego tankowana w obecnym roku
Obecny tydzień na rynku paliw detalicznych w Polsce mija pod znakiem najtańszego tankowana w obecnym roku. Średnie ceny wszystkich paliw poszły w dół. Niewątpliwie przyczyniła się do tego najtańsza ropa w tym roku.
W hurcie taniej
Taniejąca ropa oraz osłabiający się w ostatnim czasie kurs dolara przełożyły się na spadki cen paliw na rynku hurtowym w Polsce. Obecnie za benzynę 95 trzeba zapłacić w polskich rafineriach 3420,00 PLN/m sześc., natomiast za diesla 3243,00 PLN/ m sześc.
Najtańsze tankowanie w tym roku
W tym tygodniu średnie ceny wszystkich paliw odnotowały spadki. Benzyny i olej napędowy potaniały o 4 grosze na litrze. Ostatecznie za litr benzyny 95 trzeba zapłacić przeciętnie 4,40 zł, natomiast za olej napędowy 4,19 zł. Warto wspomnieć, że coraz częściej na stacjach pojawia się cena diesla poniżej 4 zł/l i to nie tylko w przypadku pylonów stacji przymarketowych, ale również koncernowych czy też obiektów niezależnych. Mniej zapłacimy również za autogaz, średnio 1,92 zł/l.
Optymistycznie dla kierowców
Trend spadkowy na stacjach paliw powinien utrzymać się jeszcze jakiś czas. W przyszłym tygodniu kierowcy mogą spodziewać się dalszych spadków cen. Prognozowane przedziały cenowe dla poszczególnych paliw to dla benzyny 95 4,31- 4,42 zł/l, dla diesla 4,09- 4,20 zł/l, natomiast dla LPG 1,86- 1,93 zł/l.
Cena ropy coraz niżej
Przecena na rynku naftowym nie hamuje i w mijającym tygodniu notowania surowca na giełdzie w Londynie kolejny raz pogłębiały tegoroczne minima. W czwartek w trakcie dnia baryłkę ropy można było kupić za jedyne 46,70 USD, a na zamknięciu sesji jej cena pierwszy raz w tym roku znalazła się poniżej poziomu 47 dolarów.
Spadki na giełdach naftowych przyspieszyły po publikacji cotygodniowego raportu amerykańskiego Departamentu Energii na temat zmiany zapasów i wydobycia w USA. Pokazał on co prawda spadek zapasów ropy (o 1,66 mln baryłek), ale uwaga inwestorów skoncentrowała się na odczycie dotyczącym wzrostu rezerw benzyn. To wyraźna oznaka słabości popytu na paliwa w USA. Tempo wzrostu zapotrzebowania na ropę jest niższe niż prognozowano, co przy ciągle wysokim nawet pomimo działań OPEC poziomie wydobycia, wywiera spadkową presję na notowania surowca.
Inwestorów mogły w ostatnich dniach zaniepokoić też informacje o wyższej produkcji w OPEC. Wzrosła ona w maju w porównaniu z kwietniem o 336 tys. baryłek i wyniosła 32,14 mln baryłek dziennie. Taki wynik został osiągnięty w sytuacji, kiedy limity wydobycia są przez członków kartelu przestrzegane na poziomie wyższym niż ustalono. Coraz więcej ropy produkują jednak kraje, które zostały wyłączone ze wspólnej akcji – Libia i Nigeria. Wygląda na to, że OPEC nie docenił ich zdolności do ustabilizowania wydobycia i płaci za to teraz wysoką cenę.
Oprac. Marta Feliksik, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl