r e k l a m a

Nowe oblicze oddziału niemowlęcego

2015-08-21 09:20:00 www.szpitalpediatryczny.pl 1970

Ściany nabrały nowych, świeżych barw, a łóżka, szafki i stoliki mienią się różnymi kolorami

foto: www.szpitalpediatryczny.pl

W Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej zakończył się remont Oddziału Niemowlęcego. Między innymi jego ściany nabrały nowych, świeżych barw, a łóżka, szafki i stoliki mienią się różnymi kolorami.

Na Oddział Niemowlęcy Szpitala Pediatrycznego przyjmowane są dzieci w wieku do 3 lat. Rocznie jest ich około 1200, z czego mniej więcej 10 procent to noworodki. Główny powód ich wizyt w dziecięcym szpitalu to ostre infekcje układu oddechowego, problemy z drogami moczowymi, problemy z żywieniem, kolki niemowlęce, słaby przyrost masy ciała czy żółtaczka.

Ten bardzo ważny w szpitalnej strukturze oddział przeszedł właśnie remont. Jego istotną częścią było wykonanie takiej izolatki dla małych pacjentów, która spełnia wszystkie wymogi prawa. Na tym jednak nie koniec, bo modernizacyjnych robót w Oddziale Niemowlęcym było więcej.

- Oprócz nowej izolatki utworzono otwarte stanowisko pracy pielęgniarek, wykonano sieć teletechniczną z podłączeniem jej do centralnego serwera szpitala, zmodernizowano lub uzupełniono instalację elektryczną oraz pomalowano cały oddział farbami odpowiednimi dla pomieszczeń służby zdrowia. Zakres tego remontu objął także malowanie sąsiadującej z oddziałem Izby Przyjęć, gdzie odnowiono korytarz, poczekalnię i zaplecze sanitarne dla pacjentów – informuje Czesław Kapała, zastępca dyrektora Szpitala Pediatrycznego do spraw administracyjno-technicznych.

Prace remontowe kosztowały 73 tysiące zł. Ale w Oddziale Niemowlęcym zmieniły się nie tylko ściany, izolatka oraz instalacja teletechniczna i elektryczna. Kosztem około 10 tysięcy zł przeprowadzono także renowację łóżek, szafek i stolików, które teraz mienią się różnymi kolorami. - Chcieliśmy, aby ten sprzęt był przyjazny zarówno dla dzieci jak i dla ich rodziców. Z opinii jakie do nas trafiają wynika, że ta sztuka się udała – mówi Czesław Kapała.