Walczyli do końca

2014-07-19 06:00:00 Grap 4460

W meczu inaugurującym nowy sezon T-ME Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało z Pogonią Szczecin 2:3 (1:1)

foto: Mopik

Po rekordowo krótkiej przerwie piłkarze T-Mobile Ekstraklasy wrócili na stadiony. W pierwszym meczu sezonu zmierzyły się Podbeskidzie i szczecińska Pogoń. Mecz od samego początku mógł się podobać kibicom. Obie drużyny atakowały i nie miały problemów z kreowaniem bramkowych sytuacji.

„Górale” wyprowadzili pierwszy cios już w dziewiątej minucie. Zdobywcą pierwszej bramki w nowym sezonie ekstraklasy został Bartłomiej Konieczny, który po dośrodkowaniu od Macieja Iwańskiego, głową umieścił piłkę w siatce.

W 29 minucie Rafał Murawski prostopadle podał piłkę do Zwolińskiego, który opanował piłkę w polu karnym, uderzając obok bezsilnego w tej sytuacji Zająca.

Podbeskidzie ponownie wyszło na prowadzenie w 53. minucie. Damian Chmiel minął przy lewym narożniku Lewandowskiego i idealnie wrzucił piłkę na głowę Marka Sokołowskiego, który dopełnił formalności.

Mecz dobiegał końca, gdy w 86 minucie nadeszło istne "trzęsienie ziemi”. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wojciecha Golli, piłkę z odległości pięciu metrów wpakował głową do bramki Maciej Dąbrowski. W doliczonym czasie gry Frączczak uderzył z narożnika pola karnego podkręconą piłkę, która przelobowała Zająca. Bramka ta dała zwycięstwo Portowcom.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 2:3 (1:1)

Bartłomiej Konieczny 9, Marek Sokołowski 53 - Łukasz Zwoliński 29, Maciej Dąbrowski 87, Adam Frączczak 93

Widzów 3 100.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Frank Adu Kwame, Dariusz Pietrasiak, Bartłomiej Konieczny, Tomasz Górkiewicz - Damian Chmiel (73. Piotr Malinowski), Maciej Iwański, Wojciech Trochim (46. Sylwester Patejuk), Anton Sloboda, Marek Sokołowski - Robert Demjan (84. Artur Lenartowski).

Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz - Mateusz Lewandowski (66. Jakub Bąk), Hernani, Wojciech Golla, Sebastian Rudol - Dominik Kun (64. Patryk Małecki), Rafał Murawski (73. Maciej Dąbrowski), Takuya Murayama, Mateusz Matras, Adam Frączczak - Łukasz Zwoliński.